Wrzesień właśnie dobiega końca. Czy tylko mnie ten miesiąc pokonał ? Na szczęście już jutro październik. Będziemy wraz z moją bardzo dobrą koleżanką świętować nasze urodziny. A że świętujemy w odstępie 3 dni to kolejny weekend będzie nasz :)
We wrześnie nie poszalałam. Zdecydowanie to nie był mój miesiąc. Czasu jakoś mało. Po tygodniu w przedszkolu córka została już w domu z katarem. Tak przesiedziała tydzień. Jak już jej przeszło to młodsza córka przejęła przeziębienie i tutaj już nie było tak fajnie. Noska nie wydmucha, w nocy źle śpi itp. No ale przetrwaliśmy. I jak już wychodziliśmy z tego to przeszło na mnie. Sponiewierało mnie to przeziębienie strasznie. Klasycznie - ból gardła, katar i za chwilę kaszel. Przez tydzień chodziłam spać razem z dziećmi, ledwo na nogach stałam. Czułam się tak samo 3 lata temu jak grypa mnie dopadła z tym że wtedy do kolekcji miałam jeszcze gorączkę. Po tym tygodniu musiałam nabrać sił i robiłam tylko kilka krzyżyków w ciągu dnia.
Na zabawę u Kasi wykonałam fartuszek na butelkę np. wina. W planie były 3 sztuki i w sierpniu myślałam że w połowie września cała seria będzie gotowa. Cóż, będę musiała nadrobić :)
Wzór wzięłam z gazety Cross Stitch Crazy a projektantką jest Fiona Baker
fajne papierki, myśli, że wykonasz z nich wiele pięknych prac. Fakt, ten sklep bardzo kusi :) Piękna kiecunia na butelkę, świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńSuper fartuszek. :)
OdpowiedzUsuńPapiery podobają mi się, oj... pewnie wybiorę się do Action. :)
Pozdrawiam ciepło.
Oj wiem jak to jest z tym przeziebieniemm. Moj smyk ma rok i niestety od tyg jest tak osłabiona że chodzi i się jak nie uderzy to przewróci. Nocki ciężkie bo katar przeszkadza a i suchy kaszel męczy. Starsza 3>latka lepiej sobie radzi. U nas wrzesień rozpoczął sie zaraz przeziębiebiem, myálałam że będzie spokój a tu znów. U brata syn poszedł do przedszkola, pochodził pare dni i siedział na antybiotyku. Przetrzymali go dwa tyg i puścili w pon i już jest podziębiony, więc seria wirusowa trwa na całego.
OdpowiedzUsuńSuper fartuszek dla buteleczki. A papierów zazdroszcze, nie mam blisko actiona więc ubolewam. Zdrówka i pozdrawiam😘
Uroczy fartuszek!😍 Z papierów z pewnością powstaną urocze kartki!😊💪
OdpowiedzUsuńRewelacyjny ten fartuszek Kochana!
OdpowiedzUsuńJak zawsze u Ciebie, to haft i wykończenie to prawdziwy majstersztyk :)
Jeśli chodzi o Action, to też miałam fazę na niego...odkąd powstał u nas Tedi..jestem zakochana w nim dużo bardziej niż w tym pierwszym :)
Uściski i zdrówka życzę:)
K.
Dziękuję pięknie. Już mi chcieli wynieść z domu ten fartuszek ale nie oddałam. Będzie zdobił wino w okresie świątecznym :) Oooo jaaaaa u mnie Tedi również jest. Przypomniałaś mi i pewnie przy okazji przejeżdżania obok sklepu nie będę mogła się oprzeć i do niego wstąpię :)
UsuńChyba najpiękniejszy fartuszek na butelką jaki widziałam dotąd :)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘 tworzą się właśnie kolejne 😊
UsuńFartuszek niezwykłej urody. On cały haftowany, czy na czerwonej kanwie?
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę Tobie i Dzieciaczkom :-)
dziękuję bardzo :) Fartuszek cały haftowany :)
Usuń