Listopad powoli dobiega końca a to oznacza że święta tuż tuż. Od wtorku razem z dziewczynkami zaczynamy otwierać kalendarze adwentowe. Każda swój. Starsza córka już od 2 tygodni błaga o choinkę. I wiecie co ? Ten rok jest tak parszywy że chyba ulegnę. Niech się dzieci cieszą. Chyba nawet ja sama tego potrzebuję.
Nie mogę uwierzyć, że już zaraz zaczynamy ostatni miesiąc naszej tegorocznej zabawy. Kiedy to zleciało ? Przecież dopiero co dołączyłam, dopiero co założyłam bloga.
Jeśli Kasia od stycznia ruszy z Choinką 2021 to oczywiście mam zamiar brać udział ale chyba z mniejszym rozmachem 😅 W tym roku ambitnie założyłam sobie że będę robić więcej niż jedną ozdobę. Przyznam jednak że jestem zmęczona. Obowiązki dnia codziennego, dzieci, mąż i inne sprawy - w tym wszystkim jeszcze musiałam wygospodarować czas na krzyżyki. Suma sumarum nie miałam czasu na inne projekty. No ale zobaczymy jak to ostatecznie będzie bo plany planami ale jak mi się coś odmieni to będzie po planach :)
A poniżej moje listopadowe dzieło w zabawie u Kasi