Był kwiecień, pyk.... i już nie ma. Kiedy to zleciało nie wiem. Każdy dzień miałam wypełniony po brzegi. Wstawałam raniutko kładłam się późno. A mam będzie jeszcze bardziej pracowity. Na samą myśl aż się boję.
W tym miesiącu właśnie z racji tego że momentami nie wiedziałam w co ręce włożyć to powstały jedynie 2 zawieszki. W zestawie są 4 ale nijak nie miałam możliwości aby je wszystkie zrobić. Pozostałe 2 sztuki mam nadzieję powstaną w maju choć jeszcze nie wiem jak ja wygospodaruję czas. Szykują mi się duże zmiany ale chwalić będę się dopiero za miesiąc no chyba że wcześniej padnę z wyczerpania.
No ale do brzegu :) Oto moje najnowsze zawieszki