I mamy ostatnie godziny września a przecież dopiero co się zaczął. Na prawdę nie mam pojęcia kiedy to zleciało.
W tym miesiącu miałam zatrważająco mało czasu na nitki. Miała być dzisiaj kontynuacja hafcików z poprzedniego miesiąca ale właśnie z zupełnego braku czasu wygrzebałam z szuflady haft z ubiegłego roku którego jeszcze tutaj nie pokazywałam.
Mam na niego pomysł ale pewnie gorzej będzie z realizacją bo ostatnio ciągle brakuje mi czasu a doba jest za krótka.